Piła to nie horror

Pooglądaj sobie prawdziwe horrory i wtedy stwierdzisz, że Piła (która nie jest horrorem) nie jest wcale straszna.

No to niby czym jest jak nie horrorem , chyba nie komedią ?

Piła I jest Thrillerem psychologicznym, a następne części zahaczają o gore i slashery.

A jeśli mogę spytać z ciekawości, to ile masz lat, skoro ten film tak Cię przeraża? Poza tym to nie horror, lecz tak jak napisał Etlerek to thriller psychologiczny. To że jest tak napisane na filmwebie, nie oznacza to, że ten film to horror. Najlepszym na to argumentem jest, iż nie ma w nim nic nadprzyrodzonego.

Mam 21 lat . Po prostu uważam , że jak się kogoś torturuje i zabija w jakiś okrutny sposób jest to przerażające . Może dla was facetów nie . No ale cóż , pomyliłam się , ale miałam prawo , bo wszędzie gdzie czytam o Pile , pisze , że to horror , no to w końcu w to uwierzyłam . Ale dzięki za info to thriller , już będę widziała .

Heh, oglądnij Martwice mózgu. Tam to dopiero się dzieje. Rozczłonkowywane zwłoki, jelita grube i cieńsze oraz niezliczone ilości czerwonej farby. Kończyny fruwają, w ruch idą wszelkie ostre narzędzia, wliczając w to tasak i kosiarkę do trawy ;)

Nie oglądałem, ale już po samych zdjęciach z tego filmu na filmwebie dostaję mdłości.

Heh czekam na remake Martwicy bo to jeden z najbrutalnieszych filmów ever, ale wygląd tych scen bardziej rozbawia niz obżydza. Brzydało by sie dobre odświeżenie.

Lol jestem ciekaw czemu napisałem BRZYDAŁO. ;O

Naucz się ortografii może, co? ObŻydza? Serio? -.+

Geniuszu, ale kogo to interesuje? Każdy popełnia błędy, a ja pisząc komentarze w internecie nie zwracam na nie uwagi, no chyba, że pojawi się jakis okropnie rażący - hehehe.... Ah te upierdliwe dzieciaczki z humana.... Rozumiem, że próbujesz udawać inteligentnego, ale raczej z marmym skutkiem bo w dzisiejszych czasach perfekcyjny nauka polskiego (bo pewnie matma i inne przydatne rzeczy były zbyt trudne....) do niczego Ci się w życiu nie przyda.... Sad.
Cieszy mnie, że ludzie jak ty nie mają przyszłości. ;)

No cóż, skoro wolisz być analfabetą, to proszę bardzo.
Jest różnica między inteligencją, a mądrością, chyba, iż tego nie wiesz.
To skończysz na zmywaku z takim podejściem. Każdy jest kowalem swego losu, ty wolisz nie mieć porządnego wykształcenia i rwać pieniądze z drzew, a ja jestem studentką prawa i przyszłość raczej mam, nie to, co ty. No tak, pocieszaj się, bo co innego możesz zrobić? ;)

Analfabetą? To chyba tym nim jesteś bo nie potrafisz czytać. Nie napisałem, że studiowanie jest bez sensu tylko, że humanistyka jest dla osób, które nie potrafią liczyć - są ograniczeni umysłowo i to przeważnie Ci po humanie konczą na zmywaku... ;\
Ja od dłuższego czasu zachodzę w głowę po co ludziom poprawność językowa itp. i nie rozumiem za co nauczyciele polskiego i językoznawcy dostają pieniądze....
Na szczęście po humanie jest najmniejszy % zatrudnienia i większość własnie ląduje tam gdzie ty bys nie chciał. ;__;
Ja chodze aktualnie do technikum, po którym mam pewną pracę, w której mój tata zarabia 3k na miesiąc + bonusy mimo, że jest tylko po technikum.... Później oczywiście studia, więc istnieje szansa, że płace wzrosną - po co robić humana skoro można wyuczyć się zawodu i później zrobic sobie inne studia, zeby się dokształcić..... Nie rozumiem Was geniusze.
Btw. Miłego mycia garów w McDonaldzie internetowy polonisto.

Ograniczeni umysłowo? Znając języki, znając język ojczysty?
Skoro tego nie zrozumiesz, nie będę się zabawiac i Ci takich rzeczy tłumaczyła.
Ale ja mam zamiar zostać adwokatem, mieć własną kancelarię w Niemczech i nie będzie mi grozić bezrobocie.
Jakiego humana? Nie studiuję polonistyki, studiuję prawo, jestem po liceum dwujęzycznym.
Nie mówię nic, że jestem geniuszem, po prostu nauczyłam się języka ojczystego, choć nie byłam z niego nigdy dobra. I tak wolę język angielski, włoski, niemiecki... humanistyka szła mi średnio, przedmioty ścisłe owszem lepiej, wyłączając fizykę, której nigdy nie uważałam za przydatną i nudną, kochałam wuef i plastykę.
Sugerujesz, że po prawie będę myć gary w McDonaldzie? Tutaj się mylisz. Ja będę zarabiać porządne kwoty, a ty… nie jestem tak chamska, aby Ci mówić, gdzie skończysz, bo chyba takiego miejsca nawet nie ma.
Poza tym, nawet ci "matematycy" także mogą skończyć na zmywaku. Wiem, iż powiedziałeś "przeważnie", ale naprawdę, uwierz, że nie tak przeważnie. Każdy może tak skończyć. Ty, matematyku, także. Miłej roboty, która przyniesie ci duże zyski! Powodzenia!

A ja mam zamiar zostać prezydentem polski i mieć własną armię klonów Chucka Norrisa i nie będziesz mi groził bezrobociem!

Rozśmieszają mnie ludzie, którzy ucząc się w szkołach bez gwaracji pracy mówią ile będą zarabiać precyzując dokładnie profesję oraz nawet podają miejsce gdzie to będą robić.... o_O
Jesteś odrobinę żenująca bo takie myślenie to po prostu zbyt duże ego. Znam masę osób, które ukończyły studia i nie mają pracy. Nie dlatego, że nie chcą po prostu podobnych osób jest wiele i zapotrzebowanie na zatrudnienie na takich kierunkach jak prawo jest bardzo niskie w europie, widać, ze nie sugerujesz się wyborem przydatnych i pewnych kierunków....
Jak coś to oprócz studiów na AGH mam zamiar zrobić sobie np. informatykę bo to jest kierunek przyszłościowy...
Ja będę mieć około 22 lata gdy skończe AGH i pewną pracę na kopalni oraz otwarty świat dzięki mamonie z tej otóż pracy i będę mógł sobie pozwolić na dodatkowe dokształcania. Ty nie masz żadnej pewności, że twoje mizerne plany się powiodą....

To masz dziwne poczucie humoru. Mój ojciec ma kancelarię w Niemczech, a ja będę ją mieć po nim. Sądzę, że kierunek powinno się wybierać ze względu na to, co tak naprawdę się lubi.
Mizerne plany? Wiesz, naprawdę odechciało mi się konwersować z osobą na tak niskim poziomie. Studia niedługo kończę, a wówczas porozmawiamy, jakie kto ma wykształcenie i gdzie pracuje.
I zobacz, jakie tematy żeś pociągnął. Zwyczajnie cię poprawiłam, a ty od razu wyskakujesz z "polonistą internetowym".
Miłych studiów, proszę pana.

Najlepiej przez swój brak przejawów inteligencji i sensownego rozumowania zwalić na drugą osobę i "konwersację na niskim poziomie". Hah jak wspomniałem zawyżone ego pięknej i niezwykle inteligętnej młodej dziewczyny wypływa strumieniami. heh. Kończę temat.

Świetnie, iż stopień inteligencji wyrabiasz sobie w internecie.
Udajesz głupiego czy nim jesteś? Błędów juź ci wytykać nie będę, bo jeszcze zostanę "internetowym polonistą".
Chciałeś zabłysnąć, a zwykłego słowa napisać nie potrafisz.
A ja myślałam, że potokami.
Koniec.

Dla elity umiejętność poprawnego pisania i pięknego wysławiania się to wręcz podstawa.
Na równi z elokwencją, wysoką kulturą, szarmanckością, dobrymi manierami i dużymi ambicjami.
Tym się różni elita od plebsu.
Dla większości ludzi nawet umiejętność czytania czy słuchania z poprawnym zrozumieniem to zbyt trudna sztuka.

Nope.

Ja jestem kobietą dla mnie w tym filmie nie było nic przerażające.....

Jak torturowanie ludzi nie jest przerażające , to ja nie wiem co się dzieje z tym światem !

To tylko film........

Żałosne.
Co w tym przerażającego?

Kończę ten temat !

Po pierwsze - to ty mnie obraziłaś.

Po drugie - tortury/filmy gore mogą być - obrzydliwe , odpychające , nudne , pomysłowe , ale nie straszne.
Jeśli twoim zdaniem tortury w filmach są straszne to radzę ci nie zabierać się za żaden horror z prawdziwego zdarzenia , bo ci jeszcze pikawa stanie a tego byśmy nie chcieli.

Po trzecie - mówimy o filmie a nie o prawdziwym życiu , więc daruj sobie bzdurne dywagacje i gdybanie na temat "co by było gdyby"

Po czwarte - wrażliwość w życiu prywatnym nie ma nic wspólnego z wrażliwością i odczuciami związanymi z danym filmem , więc uprzejmie bym prosił o rozróżnianie dwóch rzeczywistości ( tj filmowej i codziennej ) , chyba , że żyjesz we własnym wyimaginowanym świecie i nie potrafisz odróżnić rzeczywistości od fikcji.

Ale przecież to troll a Wy się spinacie XD