Wbrew narzekaniom wszystkich wrażliwców i histerycznych matek seria „Piła” zawiera w sobie przesłanie.
Pierwszy raz obejrzałam ją jak miałam 11 lat, ale nie dotarło do mnie do końca o co chodzi. Teraz mam 20 lat i widzę więcej.
„Doceniaj życie”- tak głosi motto protagonisty - Johna Kramera. Człowiek ten miał wiele racji. Dzisiejsi ludzie nie umieją doceniać swojego życia. Popadają w nałogi, mordują, nie cieszą się chwila. John daje im szanse na odrodzenie się. Niektórzy potrafią ja wykorzystać, a inni przeciwnie.
Z wielka chcecią obejrzałabym nowe części. Jest tylko jeden warunek - stara obsada. W „Jigshaw” mieliśmy styczność z nowymi twarzami, co nie przypadło mi do gustu.
Cóż. Może kiedyś do nich powrócą.