PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=121413}

Piła

Saw
6,7 220 689
ocen
6,7 10 1 220689
6,2 23
oceny krytyków
Piła
powrót do forum filmu Piła

Krukcenzja

ocenił(a) film na 7

Powoli zbliża się premiera dziesiątej odsłony serii „Piła”. Okazja ta nakłoniła mnie do odświeżenia sobie całości i zrecenzowania wszystkich jej dziewięciu części, celem niejako zbadania fenomenu tych produkcji. Pierwsza z nich wyszła w 2004 roku, ma więc już niemal 20 lat! Jak więc zestarzał się film, który wniósł gore do prawdziwego mainstreamu?

Dwójka mężczyzn budzi się w dziwnym pomieszczeniu. Nie pamiętają, jak się tam znaleźli, lecz ktokolwiek ich tam uwięził – nie mógł mieć dobrych zamiarów. Przykuci grubymi łańcuchami do wychodzących ze ściany rur nie mają możliwości się łatwo wydostać. Na środku pokoju w dodatku leży zakrwawione ciało samobójcy. Puszczenie kaset z nagraniem zaprasza ich obu do upiornej gry, w której nie istnieją dobre rozwiązania. Czy podjęcie wyzwania skończy się tragedią? Kto stoi za tym wszystkim? W tym samym czasie, gdzieś poza kadrem głównej intrygi toczy się śledztwo. Czy policjant ogarnięty obsesją schwytania mordercy osiągnie swój cel?

Fabuła, choć w rzeczywistości prosta jak budowa cepa – oferuje kilka warstw, na których rozgrywają się wydarzenia. Są retrospekcje, są różne perspektywy wydarzeń – w głównej mierze usiłujące ukazać to, w jaki sposób doszło do spotkania bohaterów w tak niesprzyjających okolicznościach. James Wan (który oprócz „Piły” reżyserował w późniejszych latach również „Obecność” oraz „Naznaczonego)” oferuje dość osobliwy sposób narracji, czerpiący garściami z najlepszych tropów. Suspens budowany jest sprawnie, mnóstwo tutaj nieprzewidywalnego, a powtórne obejrzenie tego filmu pokazało mi, że poprzednim razem może nie doceniłam należycie tego kunsztu. Część ta zdecydowanie wyróżnia się na tle swych kontynuacji – oferuje dużo więcej solidnej historii, a mniej samego gore. Opowieść może nie prezentuje się szczególnie ambitnie, lecz sam motyw mordercy, który nigdy osobiście nie morduje gwarantuje pewną dozę oryginalności. Jednocześnie gwałtowne przeskoki fabularne nadają wiele dynamiki temu obrazowi.

Bardzo ciekawie prezentują się mrożące krew w żyłach lokacje, które pełnia rolę sceny dla każdej z gier o przetrwanie. Do popkultury wprowadzone zostały również za sprawą tego filmu dwa kultowe obiekty, które niemal każdy fan horrorów i thrillerów bez problemu rozpozna: mowa tu oczywiście o kukle na czerwonym trycyklu oraz „odwróconej pułapce na niedźwiedzie” (stanowiącej chyba jedną z moich ulubionych pułapek w całej serii). Aktorsko nie ma tutaj szczególnych fajerwerków – co prawda można tutaj zobaczyć debiut Tobina Bella w roli Jigsawa, jednak w rzeczywistości nie miał on w tej części szczególnie wiele do zaprezentowania. Dość przekonująco wypada za to charakteryzacja oraz efekty specjalne, nie są one szczególnie plastikowe czy kiczowate, jak często potrafi to być w podobnych tematycznie produkcjach. Świetne są również niektóre zabiegi montażowe, a dynamiczne ujęcia takie, jak chociażby w opowieści Amandy świetnie potęgują duszny, pełen napięcia klimat. Muzyka również wypada ciekawie – to właśnie w tej części pojawił się po raz pierwszy najsłynniejszy motyw muzyczny z serii „Piła” pod tytułem „Hello Zepp”.

Niemal 20 lat od premiery, a produkcja ta nadal robi zadziwiająco dobre wrażenie – z pewnością nie da się powiedzieć, że zestarzała się ona źle. Jestem w stanie zrozumieć wielką popularność tej serii – nawet jeśli należę wyłącznie do umiarkowanych fanów i dostrzegam jej pewne niedociągnięcia (choć głównie pojawiły się one dopiero w miarę tworzenia kolejnych sequeli, powodując coraz to większe dziury fabularne w całym uniwersum). Pierwsza część serii „Piła” jest jednak dobra mimo upływu lat, przez co w mojej ocenie zasługuje na 7/10.

KrukNagrobny

Gore wnosił już nawet Obcy 4 czy Ukryty Wymiar. A nawet Siedem czy Milczenie owiec. A nie żadna tam Piła. Piła była tylko jednym z szerokiej fali tytułów które wtedy wchodziły do kin w jeszcze bardziej krwawym stylu. Niestety, żaden wielki film z tej fali się nie narodził. Bo poza krwawą sieką nie oferowały za wiele. James Wan po prostu polubił tą falę filmów opartych na sukcesach filmów Finchera i Damme'a ( Psychopata z Weaver, remake Psychozy, Kolekcjoner kości, Cela ) i sam spichcił coś podobnego.

ocenił(a) film na 7
grzegorz_cholewa

Niekoniecznie bym się zgodziła w 100% - fakt, każdy z wymienionych przez Ciebie filmów miał drobne elementy gore - jednak to były właśnie elementy, a nie niemal centralny element fabuły i z pewnością nie są one aż tak obrazowe. (no i gore nie jest jednak tym, o czym myślę w pierwszej chwili, gdy wspominam te produkcje)
Więc można uznać, że "Piła" chciała już całkowicie z buta wepchnąć gore do mainstreamu - no i niektórych chwyciło; nie przypominam sobie przy tym równie krwawego, obrazowego filmu, który trafił do tak szerokiej dystrybucji, przy okazji przyciągając tyle publiczności i powodując, że kolejne produkcje z serii powstały tak licznie (a każda kolejna tylko bardziej repulsywna)
Nie da się w sumie zaprzeczyć, że seria ta odcisnęła pewne pięto i okazała się sukcesem przede wszystkim popkulturowym - kojarzona nawet przez osoby, które na co dzień nie bawią się w oglądanie horrorów ani thrillerów
Czy to dobrze, czy źle - ciężko ocenić, od slasherów z lat 70 i 80 też masowo odcinano kupony, choć wielkimi filmami to też one nie są

KrukNagrobny

Pierwsza Piła nie jest nawet horrorem. To thriller detektywistyczny w stylu wyżej wymienionych. Styl zmieniła dwójka i poszła w jatkę.

ocenił(a) film na 7
grzegorz_cholewa

Cała seria jest w zasadzie dość krwawym thrillerem i nie twierdzę inaczej

KrukNagrobny

Tylko jedynka. Pewnie też dlatego to jedyna część, która daje rady. Dwójka to zapoczątkowanie gore-festu gdzie chodzi tylko o krwawą jatkę - będącej jakąś tam wariacją na temat filmu Cube - którego cytuje na plakacie - o tym jak mogą się dogadać ze sobą skrajnie różne typy społeczne.

ocenił(a) film na 7
grzegorz_cholewa

W dalszym ciągu, jednak minimalnie bliżej temu do bardzo krwawego thrillera niż horroru
Z typowo kryminalno-thrillerowych była jeszcze w tej serii "Spirala", która osobiście mi się podobała i faktycznie więcej tam było takich detektywistycznych wstawek, a przy okazji trochę humoru i zabawy z koncepcją franczyzy (przez co jednak fanom jatek się niekoniecznie spodobała)
Zadziwiająco dobrze wypadła za to najnowsza część - może być warto na nią zerknąć, bo chociaż ma trochę z krwawej jatki, tak skutecznie wrócili do konwencji pierwszych części, dzieje się dużo i jest naprawdę moc (a przy okazji chyba jako jedyna z serii ma dobrą ocenę na rottentomatoes)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones